Goście

Szukaj na tym blogu

2016-01-13

Jutro czeka nas prawdziwy test

Stare przysłowie mówi nie chwal dnia przed zachodem słońca, ale obserwując sesję za oceanem (powyżej wykres intra) odnoszę wrażenie, że mieliśmy tam do czynienia z chłodzeniem oscylatorów i wskaźników. Innymi słowy w każdym trendzie potrzebna jest chwila oddechu. Może to ruch powrotny potwierdzający wybicie/wyłamanie, może to być nieco dłuższe odbicie, a może korekta w trendzie. 
Patrząc na wykres S&P w skali ostatnich pięciu miesięcy i porównując z naszym WIG20 łatwo zrozumieć skąd u nas prawie 3% wzrost wczoraj i ponad procentowy dziś. Piłka spadająca z większej wysokości odbije się wyżej, ot i cała tajemnica. Jeśli nic nie zmieni się do zamknięcia sesji w USA, ro jutro czeka nas prawdziwy test na WIG20. Trudno jednak przyjąć, że nasz rynek ruszy odważnie i samotnie pod prąd obecnie dominujący.
PS. Sygnał tym razem surowcowy BPH6
 

1 komentarz:

  1. Miało być wielkie bum, a tu tak jak zawsze nic wielkiego się nie zmieniło. No ale tak to już bywa. Zobaczymy co będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga