Goście

Szukaj na tym blogu

2011-08-31

WIG20 - pozostały dwa warianty

   Po dzisiejszej sesji można już chyba ogłosić, negację jednego z trzech wariantów. Widać, że trójkąt został wykluczony. A jeśli był w grze, to "pies" nie szczeka. Trójkąt jest formacją kontynuacji. A zatem wybicie powinno pójść dołem, skoro poszło górą...  W grze pozostają teraz dwa scenariusze (flaga i podwójne dno). Jeśli nadal grana jest flaga, to między 2460 - 2550 może nastąpić zwrot. Z tym, że łatwo nie będzie bo po drodze jest 38,2%.
Dodatkowo jutro pierwszy dzień nowego miesiąca, dowiemy się więc czy te wzrosty to klasyczny WD czy może coś więcej. Dzisiejszą sesją pokonaliśmy szczyt (środek W), dający przesłankę do realizacji formacji. RSI do strefy wykupienia ma jeszcze prawie 20%. Pewnie dużo jak zwykle zależeć będzie od sytuacji na zamknięciu w stanach, ale nasz rynek zdaje się nabierać rozpędu (brak reakcji na cofnięcia DAXa czy S&P). Pozostaje obserwować dalszy rozwój i czekać co wydarzy się w strefie 2450-2500. Docelowo szansa na 2600 przed kolejnym występem Benka zdaje się być realne

2011-08-30

Na ropie też podwójne dno

   Scenariusz się powoli realizuje choć w dalszym ciągu (na WIG20) brak rozstrzygnięć. Wydaje się, że zapadną takowe na ropie i opisywanym wczoraj s&p500. Dzisiejszy początek amerykańskich notowań nie był żadnym zaskoczeniem. Po takim wzroście odpoczynek rzecz normalna. Jeśli indeks zamknie się na aktualnym poziomie można oczekiwać realizacji formacji W, być może z początkowym testem i chwilowym ruchem powrotnym (dla nabrania rozpędu). Na dodatek ropa prezentuje równierz podobna formację
ładniej widać tę formację na opóźnionej chinkou span (zielonej). Daje to nadzieję na ruch surowców, które pójdą ewntualnie za ropą. W ślad za surowcami ruszyć powinny rynki surowcowe, a naszemu ktoś chytrze się już przygląda. Jutro ostatni dzień sierpnia, a na dodatek czwartki (przynajmniej dwa ostatnie) nie były dobre dla inwestorów. Mam jednak nadzieję, że tym razem nic złego się nie stanie może odpoczynek, jakś szpulka, albo lekkie cofnięcie dla nabrania rozpędu. I tak do końca drugiej dekady września (Ben i 3 wiedźmy).  

2011-08-29

Czym na dziś różnią się Wig20 i S&P500

    Patrzę na Wig20 i ciężko rozstrzygnąć co dalej, cały czas możliwe wszystkie 3 scenariusze. Jest jednak kilka przesłanek do optymizmu. Pierwsza; wreszcie nasz rynek wyrwał się z marazmu. Druga; za oceanem rozpoczęto WD. Trzecia; potwierdziły się sygnały kupna, a MACD wygenerował dzienny.
Na wykresie zaznaczyłem: równoległą do poprowadzonej po dołkach prostej (flaga), poziomą (LS "W") i opadającą (trójkąt). Przy czym ta ostatnia prosta może być jeszcze podciągnięta (zmiana kąta rozwarcia). Z kolei zniesienia fibo pokazują, że miejsca na wzrost jest jeszcze trochę. Tylko w ramach flagi możemy dojść do 38,2% fibo.
   Nieco bardziej przejrzyście jest na S&P, wydaje się, że po dzisiejszej sesji upada wersja trójkąta. Tak więc wypada rozważać flagę i W. Wszystko zależeć będzie od siły WD
Do zanegowania flagi wiele nie trzeba a jeśli WD potrwa do końca sierpnia to nie powinno być problemu. Zasięg minimalny formacji (na rysunku) zapewne wystarczy by i nasz rynek zanegował pozostające jeszcze aktualne negatywne zagrożenia. Pod warunkiem, że trup z szafy nie wypadnie.

2011-08-28

Inwestowanie poprzez fundusze - epilog

   Ostatnie kilkanaście niedziel poświęciłem na opis podstawowych zasad, jakimi kieruję się w swojej przygodzie z inwestycjami. Trwa to już trochę, były sukcesy (zrealizowane zyski), były porażki (na szczęście przejściowe). Z perspektywy tych kilkunastu lat (początek w 1989) jedno wiem na pewno. Jest to zajęcie trudne i wymagające cierpliwości. Często bywa, że pieniędzy potrzebujemy akurat wtedy, gdy nasze inwestycjenie nie są na szczytach. Niestety rzadziej jest tak, że kiedy coś nas zaskoczy i nagle musimy dokonać wykupu JU, można realizować zyski. Dlatego tak istotna jest dyscyplina i pamięć o tym na jaki czas chcemy inwestować moja perspektywa to najbliższe 20 lat (emerytura). A jeśli po drodze uda sie coś więcej, (drugi plan z celem na grudzień 2017) to nic więcej do szczęścia nie będzie mi potrzebne.
   Ważną kwestią jest jak podchodzimy do naszych inwestycji. Są dwie szkoły, ta częściej niestety u nas funkcjonująca, to szukanie winnych wokół siebie. Przez chwilę pomyślmy czy otaczają nas tak naprawdę sami złodzieje? Czy każdy chce nas oszukać? A przecież Aleksander Elder (na zdjęciu)powiedział, że trudno jest wygrać na rynku. Uzyskanie rocznego zysku rzędu 30% choć raz oznacza bycie królem Wall Street, a utrzymanie takiej średniej jest równowarte z trafieniem szóstki w totka. Wiem, że odezwać mogą się za chwilę Ci, którzy są na fali, powiem tak też byłem królem :-)) Druga, to umiejętność przyznania się, przed samym sobą, do popełnionego błędu i wyciągania z niego wniosków.  

 

2011-08-27

Historia Metalu 17 - Rap Metal

  Kolejny odcinek poświęcam muzyce Rap w metalowym wydaniu i też przypomne podstawową zasadę, prezentuję co znam lubię i w jakiś sposób na mnie wpłynęło. Początkowo były to pojedyncze próbki ale doprowadziły do powstania odrębnego gatunku. Jak zawsze czekam na Wasze sugestie (jeszcze raz dzięki Piterus1). Dziś zacznę od
AEROSMITH & RUN DMC
ANTHRAX
FAITH NO MORE
KID ROCK
POD
LIMP BIZKIT
BEASTIE BOYS
BODYCOUNT
BIOHAZARD
RAGE AGAINST THE MACHINE
CLAWFINGER

2011-08-26

Edek wybija klin ?

   Tak się zastanawiam, czy wypowiedzi Bena nie będą miały wpływu na wybicie Edka z klina, niby nie nic nie obiecuje. ale cóż może zrobił to co uznał za słuszne, teraz zaś słusznie oczekuje na ruch polityków. Pewnie pierwsze reakcje nie wszystko wyjaśnią i dopiero w poniedziałek poznamy właściwą reakcję rynku. Na dziś widać, że inwestorzy trochę są skołowani. Otóż Edek zdaje się wyjść z trzymieszęcznego klina
Tradycyjnie wzrost na tej parze to pozytyw dla rynków akcji. Co zresztą potwierdzają indeksy rosnące na piątkowej sesji (zwykle realizowano zyski) to też odczytuję jako dobry omen. Oczywiście o wybiciu będziemy mogli powiedzieć gdy będzie trwałe. A co mam na myśli pokazuje wykres USD/PLN
10 sierpnia mamy tu imponujące wybicie, które nie zostało potwierdzone. Stad takie a nie inne zachowanie pary. A przy okazji umocnienie złotego w tym właśnie czasie może oznaczać przygotowanie zagranicy do wejścia na nasz rynek. Podobnie zachowuje się frank, ale tu mamy wsparcie banku szwajcarskiego, który chce zacząć pobierać opłaty za depozyty swojej waluty (sic!!!). Nie dziwi zatem to co na franku obserwujemy, technicznie wygląda to na ciąg dalszy załamania hiperboli.
Zastanawia złoto, tam raczej mamy techniczne odreagowanie wsparte nieco dzisiejszym zamieszaniem. Ale ostrzegam, wykres mówi swoje. Po pierwsze 38,2% zniesienia właśnie jest testowane, a ładnie tworzy się RGR o dość poważnym zasięgu.
Po za złotem, wszystko przemawia na korzyść rynków akcji chyba, że inwestorzy rozmyślą się przez weekend. A może ta reakcja nastąpi jeszcze dziś w ostatniej godzinie?


2011-08-25

Jest postęp, nie ma przełomu

    Uważam, że postęp jest bo dwóch drużyn w fazie grupowej w jednej edycji jeszcze nie mieliśmy. Przełomu nie ma bo za taki uważałem awans do fazy grupowej LM. Ale po kolei, już we wtorek APOEL Nikozja wybił Wiśle marzenia o sławie i pieniądzach. Osobiście mam do Wisły żal o brak tej sportowej złości i demonstrację totalnej bezradności. Reszta cóż jeszcze dziś Rosenborg musiał uznać wyższość AEL Larnaka, a Casino Salsburg męczy się z Omonią Nikozja. Dlaczego nikt nie chce uwierzyć w siłę ligi cypryjskiej? To przecież oni mają 16 miejsce w rankingu UEFA i szanse na dwie drużyny w LM w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że Wisła pokaże coś w fazie grupowej LE (jak Lech rok temu).
   O ile jednak w przypadku Wisły były przed rewanżem nadzieje, o tyle zupełnie nie wierzyłem w Legię (tylko z racji klasy przeciwnika i siły ligi rosyjskiej). Tym bardziej cieszy to co zrobiła Legia bo w przypadku naszych drużyn problemem bywa odrobienie straty jednej bramki. A wyczyn Legionistów na wyjeździe!!! i pokonanie znacznie wyżej notowanego rywala, to godny docenienia sukces. Niespodzianka ta daje podstawy do optymizmu w kontekście fazy grupowej, a dla zawodników nie ma chyba lepszego sposobu na Budowę wiary we własne umiejętności. Po remisie u siebie 2:2, na wyjeździe doprowadzić od 0:2 do 2:3 to wyczyn nie tylko dla naszych klubów, to trudne zadanie dla klasowych drużyn. I dziś Legia tę klasę pokazała.

   Śląsk - wstydu nie przyniósł, szczególnie docenić warto ambicję w meczu rewanżowym i staranie o punkcik do rankingu, z o wiele lepszym rywalem.  
   Jutro losowanie, ale nie ważne kogo przydzieli los, niech mottem na fazę grupową dla naszego duetu będzie dzisiejsza postawa Legii w Moskwie, a już za rok może być nam o wiele łatwiej.

2011-08-24

WIG20 - wskaźniki

    Dość pilnie obserwuję obecnie Sytuację na WIG20, może powinienem kontrakt, ale on i tak pójdzie za kasowym. Cały czas obowiązują 3 warianty opisane kilka dni temu. I w żaden sposób dziś nie można wskazać faworyta. Niezależnie od tego co zrobią inwestorzy za oceanem, dopóki nie dojdziemy w rejony górnego ograniczenia potencjalnych formacji lub nie dokona się istotny zwrot nie ma możliwości dalszego prognozowania. Choć przyznam, że do wariantu 3 czasu ubywa szybciej, niż w pozostałych dwóch. Tu nie powinno być przystanków, nawrotów itp. właściwie jutro najdalej pojutrze powinno dojść do testu i ewentualnego potwierdzenia formacji. Dwa pozostałe mają czasu nieco więcej.
     Ale czy istnieją przesłanki do wariantu 3, a jeśli tak to jakie? Pierwszą jest zamknięcie rynków w USA, jeśli byki skutecznie zakończą atak podjęty ok. 21 powinno być dobrze. Pozostałe pokażę na wykresie WIG20.
Zacznę od linii, obie to trendy krótkie, spadkowy został wyłamany, a od dwóch dni trwa test (skuteczny). Rosnący (kreślony wg wskazań liniowych dlatego zdawać się może nieco błędny) z kolei dzielnie się trzyma. Na dodatek jeden z szybszych oscylatorów STS dał sygnał, potwierdzony przez RSI. MACD prawdopodobnie da taki jutro, a to domniemanie opieram na fakcie, że na 6-godzinnym już się pojawił (wykres poniżej).

    Tu ku przestrodze przypominam też o cały czas aktualnej formacji flagi (trójkąta), a więc dalej o intensywnym ryzyku. Oscylatory pokazują gotowość, a miejsca na wzrost jest dużo. Żeby tylko inwestorzy wrócili z wakacji i zechcieli w to uwierzyć.

2011-08-23

Złoto - dywergencja RSI

    Patrząc na układ na wykresie złota, trudno oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z przesileniem. Dowodem potwierdzającym jest dywergencja jaka już niemal utworzyła się między ceną a wskaźnikiem RSI (możliwość taką sygnalizowałem już wczoraj na forum money). Zamknięcie na złocie nawet jeśli skończyłoby się na niewielkim plusie nie powinno zmienić układu. Proponuję rzut oka na aktualną sytuację na wykresie
Cena istotnie wzrosła od ostatniego szczytu, czego absolutnie nie potwierdza oscylator. Mało tego kolejny szczyt usytuowany jest znacząco poniżej poprzedniego. świadczy to dobitnie o zbliżającej się zmianie trendu. Pozostaje kwestia, czy zmiana ta będzie krótką gwałtowną korektą (tak lubianą przez złoto), czy może trwalszym odwróceniem od kruszcu. W aktualnej sytuacji trudno uwierzyć w to drugie, ale przecież większość nie ma racji, a większość uważa że prawdziwe spadki dopiero przed nami.
   Idąc tym tropem jeśli bezpieczna przystań zacznie mieć kłopoty, a do tego umocni się złoty (zwłaszcza względem franka), to można będzie wysnuć wniosek ...
I tu każdy sam dopisze sobie resztę

2011-08-22

Najważniejsze uspokojenie

    Poniedziałek dla inwestorów GPW okazał się być dobrym dniem, WIG20 wzrósł o ponad 2%. Okazało się to być drugim wynikiem zaraz po giełdzie Estonii. Cenniejszą informacją jest jednak widoczne uspokojenie rynków. Zmienność dziś obserwowana to jak gasnąca amplituda drgań metronomu. Oby nie była to cisza przed burzą. Jest jednak kilka przesłanek do przynajmniej chwilowej zmiany nastrojów. Pierwsza to weekendowe sympozjum w Jackson Hole. Druga, szansa na dobre dane, przeczące tym niedobrym z ubiegłych tygodni (pozostaje kwestia ustawienia oczekiwań). Trzecia, wyprzedanie rynku dające impuls do choćby chwilowego odbicia. I jest też pozytyw z arabskiego zamieszania i bliskości upadku Kadafiego.

    Być może nasi inwestorzy, tak jak jeszcze niedawno wykazywali "tchórzostwo" czy może rozsądek. Teraz prezentując odwagę tez wiedzą co robią. Mi osobiście bardziej podoba się umiarkowany relatywnie wzrost, aniżeli szalony skok o 6-7% po którym zamiast cieszyć się trzeba obawiać się reakcji przeciwnej. Może rynek przyzwyczai się do takiego kierunku ruchu? Tego sobie i wszystkim byczo nastawionym życzę, a miśki będą miały czas na ewakuację i zmianę pozycji. Oczywiście pamiętać należy, że nic z tego co pisałem o WIG20 wcześniej nie straciło na aktualności i wszystkie 3 scenariusze pozostają aktualne. 

2011-08-21

Inwestowanie poprzez fundusze - gdy zdarzy się błąd

    Różne są sposoby reagowania na nieprzewidziane sytuacje. Można natychmiast zastosować manewr ucieczki, jak w zetknięciu palca z gorącym żelazkiem. Można kontynuować zagrywkę pod założenia przyjęte w strategii, czyli po prostu zaczekać na sygnał sprzedaży. Można też zaczekać na odbicie i na podstawie siły tego odbicia próbować wyjść z nieudanej transakcji. Przy tym ostatnim wariancie możemy sobie dodatkowo dopomóc, jeśli oczywiście mamy ku temu sposobność. Tą sposobnością może być odłożona gotówka. Ostatnio kiedy nasiliły się spadki miałem kilka rozmów ze znajomymi, którzy powoli zaczynają wątpić w sens inwestowania. Wyciągając argument, że na lokacie mieliby spokojnie zagwarantowane kilka procent rocznie. To prawda, ale też zamiast w tym momencie likwidować inwestycję (zaklepać stratę), lepiej moim zdaniem wyjąć gotówkę z lokaty i dokupić nieźle przecenionych jednostek uczestnictwa. Zresztą sam oczekuję na większą gotówkę, która zasili niebawem konta polis, w ten sposób obniżę cenę kupna. Często zalecają taką strategię doradcy mówiąc nie przejmuj się systematycznie wpłacając uśrednisz cenę zakupu i mimo chwilowych lub dłużej trwających strat, szybciej wyjdziesz na plus. Po reakcjach inwestorów odnoszę wrażenie, że spora część nie do końca wie o co w tym wszystkim chodzi. Oto przykład, który pozwoli lepiej zrozumieć cały mechanizm.
   Posiadam 450 JU dowolnego funduszu kupionych po 100PLN, zatem wartość portfela w dniu zakupu wynosi 45000PLN. W czasie ostatnich spadków wartość jednostki spadła o 18%, a więc wynosi w tym momencie 82PLN, a portfel jest wart 36900PLN. Wróci on do stanu początkowego w momencie gdy cena jednostki powróci do wartości 100PLN, innym słowy wzrośnie o niemal 22% (tabelka z wcześniejszego odcinka cyklu). Co się stanie jeśli np. zainwestuję dziś kolejne 8000PLN?
Za podaną kwotę przy cenie 82PLN/JU mogę kupić 97,56 JU. Tak więc będdę miał 450JU+97,56JU=547,56JU kupionych za 53000PLN. To oznacza średnią cenę kupna 53000:547,56=96,79PLN. W momencie kiedy cena osiągnie 100PLN, zamiast uzyskać poziom wkładu nasza inwestycja pokaże zysk 3,31%. Wcześniej też starty na rachunku zostaną odrobione. W omawianym przypadku stanie się to przy wartości JU równej właśnie 96,79PLN. Niemal identycznie działa przenoszenie środków z innych aktywów (np. z funduszy bezpiecznych). Warunki są dwa, trzeba posiadać bezpieczne aktywa w portfelu lub gotówkę na podorędziu i nie bać się podjąć decyzji. To oczywiście w uproszczeniu działanie mechanizmu w praktyce bardzo ważny będzie moment zakupu.

2011-08-20

Historia Metalu 16 - Grunge

   Dziś pora na kolejne dziecię Harcore Punk, właśnie tam swoje korzenie ma Grunge. To specyficzny i mocno klimatyczny gatunek metalu, bardzo różniący się od prezentowanego przed tygodniem braciszka - Black. Zapraszam do Seattle na kolejną dawkę mocnego uderzenia.
NIRVANA
SOUNDGARDEN
PEARL JAM
ALICE IN CHAINS
 MUDHONEY
STONE TEMPLE PILOTS
modne w gatunku supergrupy lub okolicznościowe projekty
AUDIOSLAVE
MELVINS
TEMPLE OF THE DOG
MOTHER LOVE BONE



2011-08-19

Trójkąt, flaga, a może podwójne dno

     Ostatnie spadki dały się wielu we znaki. I zapewne wielu zastanawia się co dalej, sam też kombinuję co może się jeszcze zdarzyć. Po pierwsze, to trupy z szafy wypadły zbyt szybko, a może powinienem napisać za nisko. Technicznie odbicie mogło spokojnie dojść do 38,2% zniesienia fibo. Zresztą no coś takiego liczyłem wchodząc w QUE2 (i dziś bez względu na dalszy rozwój miał być powrót).  Zasadność takich oczekiwań pokazuje wykres.

Po wczorajszym najpierw lekko się zagotowałem, następnie zacząłem ślęczeć nad wykresem, aż wreszcie postanowiłem przespać się z tym problemem. Dziś mam kilka opcji (tytuł), które prezentuję poniżej.
1) Trójkąt, najmniej ciekawy wariant (opadające lub poziome ramię ograniczać będzie możliwość odrobienia strat).
2) Flaga, również prospadkowa ale przynajmniej szansa na odrobienie start się zwiększa, przynajmniej w teorii. Choć w dalszym ciągu  będzie to trudne (timing).
3) W - podwójne dno, to zdecydowanie ciekawszy scenariusz, w którym kluczowe jest wybicie LS, i ruch z niego wynikający (minimum odległość zaznaczona na wykresie odłożona od LS. Nic dziwnego, że tego scenariusza oczekuję.
Oczywiście o wszystkim zdecyduje rynek, a czas jest taki, że równie dobrze wszystko za chwilę może polecieć na łeb na szyję. TFU prze lewe ramię - choć przesądny nie jestem. ;-))

2011-08-18

Czarny czwartek

   Jeszcze wczoraj późnym wieczorem oglądałem wykresy złota, i indeksu XAU. wyglądało jakby coś ciekawego tam właśnie miało się kroić. Tymczasem mieliśmy dziś atak propagandowy na który nałożyły się po części kiepskie dane (choć były i bardzo dobre). Tyle, że po propagandowych plotkach rynek wybierał już tylko te złe. Początkowo nawet nie było widać reakcji nigdzie po za giełdami. Dopiero w drugiej części (po danych ) ruszyło w górę złoto, a waluty EM zaczęły się osłabiać. Wniosek, komuś bardzo zależało na zdołowaniu indeksów. Wątpliwym pocieszeniem jest końcówka kiedy indeks nasz odrobił około 3% na potężnym w porównaniu do średniej sesyjnej volumenie. Kolejna część lawiny runęła i trudno dziś rozstrzygnąć kiedy się zatrzyma. W wersji optymistycznej jedziemy teraz na podwójne dno. W pesymistycznej po pokonaniu dołka sierpniowego 1800 na wig200 staje się realne.
   A co ze złotem ? Teraz krótko bo sytuacja się jakby zmienia może złoto w takich warunkach dostać paliwa i bić kolejne rekordy. Ale istnieje jeszcze zagrożenie podwójnym szczytem co pokazuje wykres, choć jest ono w tej chwili znacznie mniejsze
spółki złota wyglądają nieco gorzej
trudno nie dostrzec szczytu z początku czerwca, konsolidacji z końcówki czerwca na dość wysokim poziomie i wreszcie wczorajszego wisielca, którego dziś mamy konsekwencje. Jeśli kolejno te elementy oznaczyć R,G,R, a LS poprowadzić przez dołki 20 czerwca i 9 sierpnia, to kierunek zdaje się być jasny. Tylko jak to będzie się miało do dzisiejszych wydarzeń na rynkach?
PS. Tymczasem wlazłem w g... , bo jak inaczej to określić. 

2011-08-17

Zmiany w portfelu 16.08

   Z wycenami z 16 sierpnia wchodzą zmiany w portfelu. Jak zamykam inwestycje? Krótki bilansik. Poniżej zestawienie sprzedanych funduszy, stopa zwrotu i przybliżona część portfela.
SEG2025; stopa zwrotu 5,5%; zaangażowanie 10% portfela,
SKAN3; stopa zwrotu 3,09%; zaangażowanie 18% portfela,
QUE3; stopa zwrotu 0,23%; zaangażowanie 9% portfela,
UNK2; stopa zwrotu 0,3%; zaangażowanie 9% portfela,
BPH6; stopa zwrotu -5,26%; zaangażowanie 9% portfela,
   W portfelu ponadto;
QUE2 stopa zwrotu (na razie, inwestycja trwa) 3,84%, zaangażowanie 18%,
SF1 podobnie inwestycja trwa 7,89%, zaangażowanie 27%;
   Skład portfela po zmianach 30% SF1 i 70% QUE2, czas pokaże czy słusznie.
 Niestety wcześniej zaliczyłem nieco strat, a przyszłość pokaże czy ruchy dobre.

2011-08-16

VIX (Volatility Indeks) - zwany indeksem strachu

    Nastroje na rynkach dość dobitnie obrazuje indeks VIX. Jest to dość popularny wskaźnik zmienności rynku. Skonstruowany został na podstawie 6 parametrów według których oblicza się cenę opcji dla instrumentu bazowego. Tym bazowym jest S&P500, a 5 pozostałych wraz z bazowym pozwala na wyznaczenie przyszłej zmienności indeksu. Mamy tu ścisły związek obecnych cen opcji z przyszłą zmiennością indeksu. Związek ten wynika z przekonania inwestorów, że obecne ceny opcji odzwierciedlają przyszłą zmienność instrumentu bazowego. Wzrost indeksu obserwujemy najczęściej w sytuacji pogorszenia nastrojów na rynkach, wynikający z istotnego wzrostu opcji "put" (zabezpieczenia portfela przed utratą wartości). Stąd właśnie potoczna nazwa Indeks Strachu. Zresztą wystarczy rzut oka na wykres i wspomnienie wydarzeń ostatnich dwóch tygodni.
Kiedy rośnie strach na rynkach inwestorzy szukają tzw. bezpiecznych przystani. Jedną z nich jest CHF (frank szwajcarski), dlatego proponuję rzut oka na wykres franka. Prawda, że podobne?



2011-08-15

Klin zniżkujący na Edku

    Zanim wykres tym razem mała powtórka z teorii. Klin zniżkujący jest formacją budowaną w okresie od miesiąca do trzech. O klinie możemy podejmować rozważanie na podstawie czterech punktów, z których dwa umieszczone są opadająco na górnym ograniczeniu klina. Dwa kolejne identycznie tyle, że na dolnym. Oczywiście pojawiają się na przemian 1 góra, 2 dół, 3 góra, i 4 dół. A teraz najważnieszsze, wybicie klina niemal zawsze zapowiada wzrost cen. Istotnym jest też fakt malejącego wolumenu w miarę rozwoju formacji. Samo wybicie natomiast następuje na zwiększonym wolumenie. Ostatnio dużo mówiło się o trójkącie na edku, nie pasował mi czas, trójkąty formują się 3 tygodnie do miesiąca. Więc w tym przypadku nieco za długo.
tak nasza formacja na edku wygląda z szerszej perspektywy. Poniżej sam klin w powiększeniu.
Teraz każdy oceni klin to czy może nie. Dodam tylko, że ewentualne wybicie górą, da impuls do umocnienia euro, co powinno spowodować koniec korekty na surowcach. To zaś przełoży się na wzrosty giełd surowcowych (BOVESPA, RTS, ALL ORDINARIES ... GPW). Tak tak  nasza giełda wciąż uważana za surowcową, a znaczenie surowców dla niej ostatnio wzrosło. Wszyscy pamiętamy ostatnie debiuty. To kolejny argument za tym, że przed nami szansa na lepsze czasy. Tylko kto wie na jak długo. A złoty powinien się umacniać (to coś dla "frankowców"):-))

2011-08-14

Inwestowanie poprzez fundusze - sygnały i reakcje

    To co nastąpiło w sierpniu na rynkach akcji, wymusiło refleksje odnośnie strategii. Jednocześnie wzbogaciło doświadczenie. Pierwsze spostrzeżenie dotyczy sygnału kupna wynikającego z atrakcyjności przeceny. Sygnał ten oznacza, że cena spadła o określoną wartość i jest relatywnie tania. Założenie słuszne i nie będę zmieniał wartości, jednakże zmienić muszę podejście i reakcje na sygnały. Podczas tych dwótygodniowych spadków sypało sygnałami po kilkanaście dziennie. A znalazło się kilka funduszy które dały sygnał dwukrotnie. Stąd wniosek jeśli reagować na sygnał w warunkach ostrej wyprzedaży to warto rozważyć jako właściwy pierwszy sygnał w momencie gdy którykolwiek fundusz wygeneruje taki dwukrotnie. Dopiero wchodzić na rynek, ale wybierać fundusz najlepszy według ustalonych kryteriów. 
   Przetestowałem to na PIO3, który pierwszy wygenerował sygnał, dwa, może trzy dni po zakupie, uruchomił się sygnał stop, a w trakcie realizacji sprzedaży pojawił się kolejny sygnał kupna. Ostatecznie inwestycja ta (na szczęście tylko wirtualna) przyniosła ponad 11% stratę. W momencie kiedy PIO3 generował drugi sygnał kupna, fundusze SEB3 i ALL3 nie pokazały żadnego. Pojawił sie taki dwa dni później. dokładnie 9 sierpnia. Wniosek nasuwa się następujący, przy gwałtownych wyprzedażach nie watro się spieszyć i reagować na pierwszy sygnał, szczególnie kiedy mamy wiedzę, a tak zwykle jest, że następnego dnia pojawią się kolejne.
   Drugie spostrzeżenie dotyczy właśnie tego co wynika z prowadzenia bazy. Prawdopodobnie to przypadek, ale myślę, że warto go opisać. Otóż kiedy o godzinie ok. 16:30 pojawiła się nowa wycena QUE2, miałem pewność na podstawie obserwacji kontraktu na wig20, że następnego dnia wygeneruje się sygnał kupna, postanowiłem nie czekać na potwierdzenie, dałem natychmiast zlecenie zakupu 15%. Okazja była wyborna właśnie pojawił się sygnał sprzedaży TEMP3. Tak więc zamieniłem fundusze, jeśli chodzi o sprzedaż TEMP3 wyszło nieźle jak na warunki na wyjściu dostałem bonus ok. 5% (dziś cena jest niżej o 5%), natomiast wejście w QUE2 okazało się niestety falstartem, pierwszego dnia zaliczyłem spadek o 13,9% i na szczęście następnego dnia odrobiłem z tego ponad11%. Sęk w tym, że gdybym odczekał na faktyczny sygnał to co prawda straciłbym na TEMP3 ok 5%, ale zrekompensowałoby to trafienie idealnie w dołek na QUE2 i inwestycja rozpoczęła by się od ponad 11% zysku. Tylko czy następnym razem będzie tak samo?  

2011-08-13

Historia Metalu 15 - Black Metal

   Mroczna, ponura, brutalna i zorientowana na okultyzm, a często, choć nie do końca słusznie (syndrom skąpego Szkota) łączona z satanizmem. Dyskusje tę odrzucam wszak tematem jest muzyka nie religia czy ideologia. Vokal przeważnie wrzaskliwy (stąd określenie przeciwników muzyki metalowej "drzyjpyski") Ta odmiana ma swoje korzenie w prostej linii od Hardcore Punk. Zaczęło się od tria Venom, choć jak zwykle w takich sytuacjach zdania są podzielone, a tym drugim protoplastą bywa ogłaszany Hellhamer. Krótko prowokują, szokują, wrzeszczą. A więc posłuchajmy.
VENOM
HELLHAMMER
po zmianie nazwy CELTIC FROST
POSSESSED
BATHORY
SODOM
MERCYFUL FATE
KING DIAMOND
DARKTHRONE
a z Polski KAT


2011-08-12

SF1 - superfund trend bis powiązany

   Ostatnio mieliśmy na naszej giełdzie 10 tygodni osuwania się indeksu. Szczególnie dwa ostatnie okazały się być dramatyczne w poprzednim nasza giełda spadła 0 10% w obecnym tylko o 5 z hakiem co zawdzięczamy dwóm ostatnim sesjom. Wczoraj 4,5% i dziś 1,66% w górę. Jazda była zatem dość istotna. co pokazuje zresztą tygodniowy wykres wig20.
Jest szansa, że ostatni był tygodniem odwrotu. Daje to również nadzieję na dłuższą niż tydzień korektę wzrostową. Najczęściej korekty trwają trzecią część trwania ruchu właściwego. Biorąc to pod uwagę można mieć nadzieję na dwa trzy tygodnie wzrostowe o wygasającej stopniowo sile. Ale zasadniczo w tytule przywołałem SF1. Jest to fundusz alternatywny , inwestujący niemal we wszystko. Są tam waluty, kontrakty terminowe na indeksy, surowce, itp itd. Mają też możliwość krótkiego inwestowania (nie mylić z inwestowaniem na krótko), nazywam to tygodniówkami. Dlaczego o tym piszę ? A weźmy ostatnie dwa tygodnie. W całym tym zamieszaniu fundusz spokojnie i stabilnie piął się do góry. Dając w tym gorącym czasie stopę zwrotu 3,86%. Dobrze, że w ofercie Skandii taki fundusz jest. Wykres poniżej odpowiada dwóm ostatnim świeczkom WIG20


2011-08-11

Wig20 - Quo Vadis?

   Jeszcze 27 lipca, kiedy ostatnio opisywałem nasz Wig20 zakładałem realizację scenariusza korekty od lipcowego (2010) dołka. Nie podawałem poziomów, ale po zniesieniach fibo łatwo zauważyć, że tamten scenariusz jest nieaktualny. Oczywistym jest, że korekta znosi cały dwuletni impuls. Słusznym jest założenie, że wchodzimy w C długoterminowej korekty kilkunastoletniego cyklu (też się pojawiało na przykładzie S&P). Zatem co nas może czekać? Wielu pisze, że nie ma sensu prognozować bo na rynku rządzą emocje i zarówno AF jak i AT są w takich okolicznościach bez użyteczne. Ale czym tak naprawdę jest AT jak nie interpretacją wykresów. A czym są wykresy? Ano graficzną interpretacją rynkowych emocji. I nawet podczas najgorętszych sesji warto o tym pamiętać. Dlatego na przekór wszystkim zawodowcom, ja skromny amator prezentuję mój punkt widzenia na dalszy rozwój wypadków. Mi wypada się pomylić, gorzej z zawodowcem. Tradycyjnie rzućmy okiem na wykres
Mamy tu pierwotne zniesienie i dowód, że ten scenariusz jest nieaktualny. Wykres zszedł poniżej poziomu odniesienia. Stąd kolejny istotny dołek (bessy), jako punkt odniesienia. Nieco poniżej zaznaczonego wsparcia mamy 50% zniesienia fibo dwuletniego wzrostu. Najwyższy czas na korektę korekty, choć nie można wykluczyć zejścia do 61,8% w jednym ruchu. Jeśli dziś wsparcie zostanie obronione i rozpocznie się ruch korekcyjny w górę, to spokojnie oczekiwać można wzrostu do poziomy między 38,2% a 50% zniesienia ostatniej przeceny (okolice 2500). Niestety później nastąpi ostatnia faza korekty, czyli powrót i pogłębienie dołka A (przyjmuję dzisiejszy dzień). Ostatnia fala powinna mieć minimalną długość równą A. To jednak zabawa na przyszłość.




2011-08-10

Moja strategia - kontrola

    W sytuacji, kiedy każda próba rozszyfrowania dalszego rozwoju wydarzeń jest zadaniem niewykonalnym. Na parkietach królują emocje. Rynek jest rozchwiany w amplitudzie niemal 5%. Może lepiej poświęcić czas na refleksję i podsumowanie. Jak w tym czasie zachowało się narzędzie strategii? Jakie decyzje na jego podstawie zostały podjęte? I jakie z tego na przyszłość wynikają wnioski?
      W stosunku do zajmowanych pozycji, narzędzie dość szybko dawało sygnały weryfikując jednocześnie skuteczność otwarcia pozycji. Przykład QUE2 pokazuje słuszność założeń. Sygnał sprzedaży wygenerowany 12 lipca i sprzedaż po cenie 134,08PLN, z niewielką startą uchronił mnie przed tym co stało się dalej. Następnie w dniu wczorajszym pojawił się sygnał kupna po cenie 101,92PLN. Oczywiście nie ma obowiązku jego realizacji. Sam, jak obserwujący wiedzą zakupiłem z wyprzedzeniem. Dla mnie więc wymieniona cena jest faktyczną ceną zakupu. Inna kwestia, o czym wspominałem to trudność w podjęciu decyzji, co kupić za sprzedawany fundusz (decyzja w przypadku UNK musi być natychmiastowa). Po czasie wiem, że najrozsądniej zając pozycje przeciwstawną czyli z agresywnych na bezpieczne i odwrotnie. W przypadku QUE2 istnieje możliwość odwrócenia pozycji wejściem w QUE3 i to byłby strzał w 10. Postąpiłem inaczej przez co niestety zepsułem nieco inwestycję. 
      Przykład kolejny pokazuje właśnie tę nierozwagę, część środków z QUE2 przeniosłem do ML6 (podnosząc średnią cenę zakupu). Kiedy wygenerował się sygnał i sprzedałem ML6 na podsumowaniu strata wyniosła 11,78%. I może samo wejście w ML6 było niefortunne, ale straty na pewno były by mniejsze gdybym nie dokupił jednostek. Dotyczyły by 9%, a nie 18% całego portfela. Mam dobrą lekcję. 
     Może i dobrze, że stało się na rynkach to co się stało. Ilość kolejno wysypujących się sygnałów, o praktycznie żadnej wiarygodności, też daje do myślenia. Ale o tym już wspominałem. Na pewno jest to dla mnie bezcenny materiał, który posłuży w przyszłości do udoskonalenia strategii.  

2011-08-09

S&P500 - odbicie czy tylko zagrywka pod Bena?

   Już na otwarciu widać było chęć zakupów, teraz te chęci nie znikają. Giełdy amerykańskie odrabiają połowę wczorajszych spadków, a więc nie jest to odbicie "zdechłej kobyły". Jeśli nie jest to zagrywka pod godzinę 20:15, to raczej można spodziewać się korekty ostatnich spadków. Co prawda niepokoi słabość złotego, w kontekście jutrzejszych notowań u nas, ale waluty są tak rozbujane, że zmiana o 500 pipsów nie stanowi problemu. Nie tylko ja chcę korekty, wszyscy odczuwają już znużenie spadkami. Zobaczmy zatem na ile szansa korekty jest prawdopodobna.
Na wykresie z początku sesji, wzrost o prawie 2,5%, wyraźnie zaznaczony dołek na RSI. pierwsza jaskółka zatem jest. Oczywiście wszystko to będzie miało znaczenie pod warunkiem utrzymania się do zamknięcia. Pozytywem jest taka zmiana po wczorajszym prawie 7% spadku. A jak sprawy wyglądają obecnie ? Frank szaleje, złoty słabiutki, a giełdy w stanach? Te wracają w okolice początku sesji, co o tej porze jest rzeczą normalną, odpoczynek i lekkie cofnięcie na 45 minut przed publikacją raportu może być korzystne. Cóż jeśli Ben zwany Bull, nie popsuje sytuacji, a jest raczej ratownikiem, to możemy mieć kilkudniowe (może tydzień) odreagowanie. Pamiętać należy, że niedźwiedzie rządzą, jesteśmy po średnioterminowym sygnale sprzedaży. A są tacy co odtrąbili bessę. Korekta jeśli dziś się zaczęła powinna dojść w okolice od 1174 - 1208 (słaba), 1208 -1236 (normalna), 1236 - 1264 (silna). Po przekroczeniu tej ostatniej wielkości można się zastanawiać nad powrotem do trendu i obecne spadki uznać za korektę ostatnich wzrostów. Póki co jesteśmy w silnym trendzie spadkowym z szansami na korekcyjne odbicie.
Jak pokazuje wykres powyżej znieśliśmy do tej pory  około 76,4% wzrostów od dołka w lipcu 2010, czyli tyle ile wynosi 38,2% od dołka bessy. Cały czas możemy mówić zatem o korekcie wyższego rzędu. Przy czym niebezpiecznie blisko nam do zmiany trendu. W przypadku korekty całego wzrostu możliwe po odbiciu, pogłębienie wczoraj wyznaczonego dołka, nawet do 940 pkt na S&P500 (61,8% fibo).

2011-08-08

Lawina w sierpniu

   Niestety, nie ma nic co mogłoby, dać nadzieję na jakiś krótki choćby oddech. Jeszcze rano kiedy po za Chinami nie było przesadnej paniki na rynkach azjatyckich. Kiedy po otwarciu zazieleniły się na chwilę rynki europejskie, pojawiła się nadzieja, że może to właśnie już teraz nastąpi krótkie odbicie. Ale nic z tego, po pobudce i porannej kawie amerykańscy inwestorzy przypomnieli światu ... o sytuacji w jakiej się znaleźli. I skutecznie robią to do teraz kiedy indeks s&p500 traci ponad 5%. I niekoniecznie o wszystkim musi decydować obniżony rating. Po sugestii Zeusa uświadomiłem sobie, że prawdziwą przyczyną kiepskich notowań w USA i początkiem wszystkiego były dane makro, nawet kompromis polityków amerykańskich nikogo nie ucieszył. Przyszły następnego dnia kolejne kiepskie dane. Lawina ruszyła i mamy co mamy, a sama obniżka ratingu pojawiła się po zamknięciu notowań w stanach przed weekendem. Do tego czasu nasz wig20 w tydzień stracił ok. 10%, a na innych rynkach lepiej nie było. Reakcje na tę obniżkę też dają do myślenia. Raczej S&P naraził się na śmieszność, a na dodatek "pomyłka" w obliczeniach dodaje mu wiarygodności. Kwestią czasu jest ...
    Ale nie ma to wpływu na rozwój dalszych wypadków lawina runęła i pozostaje czekać na górę (FED?), która ją powstrzyma



2011-08-07

Inwestowanie poprzez fundusze - pułapki strategii

   Korzystając ze strategii trzeba na wszelkie sygnały reagować rozważnie. Oto przykład, który przyniosło we czwartek samo życie. Po środowych spadkach pojawił się sygnał kupna PIO3 według kryterium satysfakcjonującej przeceny. I niby wszystko gra jest to w myśl przyjętych zasad, znak aby zakupić jednostki. Jeśli jednak się zastanowić to jest to pierwszy sygnał, który daje nam najgorszy z funduszy w grupie polskich funduszy akcyjnych. Celowo podkreślam najgorszy, przecież w myśl ideii strategii mamy wybierać najlepsze. Realizując zalecenia z narzędzia (a narzędzie za nas nie pomyśli - jedynie pokaże nam fakty), dokonując zakupów po każdym sygnale (w miarę pogłębiających się spadków skupowalibyśmy kolejno najgorsze fundusze w danej klasie aktywów. Dlatego zakup wykonany tylko dla portfela wirtualnego, ma posłużyć jako jedna z alternatyw eksperymentu. W realu wydaje mi się że najwcześniej można na sygnał reagować jeśli pojawi się dla conajmniej połowy funduszy z określonej grupy. W przeciwnym wypadku prawdopodobnie skupilibyśmy najgorsze fundusze, zaś na te najlepsze po prostu brakłoby środków. Przypominałoby  to jako żywo klasyczne łapanie spadającego noża. Oprócz zamieszania w portfelu i postępujących start pewnie nic byśmy nie osiągnęli. Zobaczmy co stało sie dalej sypnęło sygnałami aż miło, a to na pewno nie koniec.
   Ale dla potrzeb zbadania wszelkich opcji w wirtualnym portfelu będę konsekwentnie reagował na wszelkie sygnały.  W realu zaś taktyka nieco bardziej defensywna. A czas pokaże co skuteczniejsze. Naczelna zasada pozostaje aktualna, jeśli sygnał sprzedaży, to zmiana aktywów agresywnych na bezpieczne. Jeśli sygnał kupna, to bezpiecznych na agresywne. Brak bezpiecznych w portfelu, niekoniecznie musi oznaczać reakcję na sygnał. Do tego mamy inne wskaźniki jak stopa zwrotu miesięczna i kwartalna. Warto pamiętać o kryterialnym doborze najlepiej pracujących, w danej klasie aktywów, funduszy.
   No i na koniec, istnieje możliwość zamiany agresywnych na agresywne w szczególnych okolicznościach, np.jeśli kapitał przechodzi z EM do rynków rozwiniętych, albo któryś z rynków odrywa się i idzie własna ścieżką. Trzeci wyjątek kiedy widzimy efekty przesilenia i jednocześnie pojawi się sygnał kupna.

2011-08-06

Historia Metalu 14 - Neo Classical Metal

   Dziś nieco ambitniejsza, powstała na gruncie progressive i power metalu odmiana, charakteryzująca sie nawiązaniami do wielkich muzyki klasycznej. Za twórcę uważa się Yngwie Malmsteena, genialnego szwedzkiego gitarzystę. Odcinek ten dedykuję Zeusowi za te wszystkie wspólne lata w inwestycjach. Na pewno znajdziesz tu coś dla siebie.
YNGWIE MALMSTEEN
AT VANCE
TIMO TOLKKI gitarzysta STRATOVARIUS
WOLF HOFFMAN (ACCEPT)
GALNERYUS
CONCERTO MOON
VIRTUOCITY
THE GREAT KAT
i na zakończenie nasz może nie do końca metalowy ale napewno classical ANKH

Archiwum bloga